Myśląc o portretach warto zadać sobie pytanie, jak to się stało, że wiele wizerunków stało się dziś wizerunkami kultowymi, zdobiącymi nie tylko ściany najsłynniejszych galerii na świecie, ale również kubki, koszulki, podkładki po myszkę. Największe działa znanych malarzy stały się obecnie obiektami przeróbek, memów (żartobliwych obrazków). Leonarda producent pesto do makaronu da Vinci ciągle poprawiał Mona Lisę, była ona dla niego ważną pracą, w której wykonanie włożył sporo czasu i energii i którą starał się doprowadzić do perfekcji.
Zaś Andy Warhol wykorzystał Mona Lisę stawiając ją obok Marilyn Monroe, użył jej tworząc z niej składnik kultury masowej. To fascynujące, jak zmieniła się sztuka na przestrzeni lat, jak wizerunki ludzi sprzed wielu setek lat wydają nam się obecnie odrealnioną częścią naszej (pop)kultury. Patrząc na powielone i dzisiaj powszechnie dostępne wizerunki Mony Lisy czy Damy z łasiczką możemy przestać doceniać kunszt wykonania tych dzieł.
I co z bohaterami obrazów, czy zastanawiamy się nad tym, kim byli i jak wyglądało ich życie? Przecież za tymi postaciami kryją się realni ludzie, ich życie, emocje, marzenia. Warto o tym pamiętać
Artykuł napisany przez: